Komentarze: 3
Cześć !!
Dzisiaj zalożylam bloga. Glównie po to, żeby napisać o tym co czuję w związku z moim przyjacielem...Powoli i dokladnie postaram się wam opisać co się dzialo. Zaczęlo się wszystko rok temu. Wlasnie dumnie ukonczylam 1 klase gimnazjum i mialam cale dwa mięsiące na rozmyślanie o tym, co się dzialo. Ale stalo się inaczej niż myślalam. Poznalam Tomka i cieszylam się z tego. Ale wtedy bylam zbyt glupia żeby to docenić. I jednym slowem, pomiatalam nim. Tomeczek się wziąl wkurzyl i odszedl. Zaczelam druga klase w żalu i placzu. Nie chcialo mi się żyć. Z depresji wyciągnela mnie moja przyjaciólka, której w tym miejscu dziękuję!! Ale Tomek jakoś wrócil i zostaliśmy przyjaciólmi. Bylam bardzo szczęśliwa, bo byl blisko. A teraz uświadomilam sobie, że nie można sie tak poprostu kochać w przyjacielu. Przynajmniej ja nie potrafię. I teraz mam wielki, ale jakże typowy problem. Chcialabym, żeby on mnie pokochal, ale nie wiem jak to zrobić.. Pomóżcie :-(